
Słysząc “Jawa”, zapewne wielu z Was uśmiecha się pod nosem. I nic w tym dziwnego, ponieważ jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych motorowerów, jaki pojawił się na rynku. Wielu z Was czytając ten artykuł kompletnie nie będzie wiedziało, o czym mowa, wielu jednak zacznie wspominać czasy, w których na Jawę podrywali dziewczyny. Dziś zatem słów kilka o legendzie, po pojawieniu się której inne motorowery straciły w oczach użytkowników. Pamiętajcie – straciły nie dlatego, że były gorsze, co to to nie, ale dlatego, że Jawa była odpowiednio wypromowana.
Logo – prawi praktycznie niezmienione
Zapewne spodziewaliście się ckliwej historii i tym motorowerze. A tutaj proszę – swój wywód rozpoczynamy od informacji o logo. Owszem, moglibyśmy opowiadać bez końca o tym modelu, jednak chcieliśmy podkreślić, że na wielu modelach tego motoroweru można spotkać logo, które jest odzwierciedleniem pierwszego znaczka. Jednak nie do końca. Co jest nie tak? Przeczytacie poniżej (i tutaj już trochę historii się wkradnie).
Skąd pomysł na motocykle?
Nie da się ukryć, że Jawa nie była pierwszą i jedyną firmą, która po II wojnie światowej od produkcji amunicji przeszła do tworzenia motocykli. Tak, któż by się spodziewał, że firma, która produkuje najmodniejsze motorowery tamtych lat, zanim zaczęła ich masową produkcję, zajmowała się produkcją amunicji, podobnie zresztą jak Povazske Strojarne, które po wojnie weszło w kooperację z Jawą.
Współpraca obu przedsiębiorstw szybko zaowocowała, ponieważ spod ich ręki wyszedł skuter Manet 90, który od razu został pokochany przez użytkowników motorowerów. Model ten posiadał pojedynczy cylinder. Warto dodać, że firmy nie poprzestały na jedynm modelu. Zaraz po zakończeniu walk stworzyły mały skuter, który posiadał 3-biegową skrzynię biegów. Nazywał się Pionier 50. W kolejnych latach firma wypuściła na rynek kolejne wersje Pioniera, które cieszyły się równie dużą popularnością, co ich najstarszy brat.